Pas służebności przesyłu wedle zapisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego?

Tytuł wpisu stanowi zagadnienie prawne przedstawione przez Sąd Okręgowy w Olsztynie, który przekazał do rozstrzygnięcia ciekawą  i ważną z praktycznego punktu widzenia sprawę Sądowi Najwyższemu (III CZP 118/17).

I nie jest to problem nowy w sprawach przesyłowych.

Od dawna bowiem w środowisku zajmującym się szeroko pojętymi sprawami związanymi z urządzeniami przesyłowymi trwa spór dotyczący określania obszaru ograniczenia prawa własności lub użytkowania wieczystego.

Trudno się tej sytuacji dziwić, wszak pomiędzy właścicielami i użytkownikami wieczystymi a przedsiębiorcami przesyłowymi istnieje sprzeczność interesów, co sprowadza całą polemikę do kwestii podstawowej, a mianowicie wynagrodzenia z tytułu ustanowienia służebności przesyłu.

Pierwsza strona walczy więc o jak największą wysokość wynagrodzenia, natomiast druga prowadzi swe działania w kierunku jej minimalizacji.

Sprawa, którą rozpoznawał Sąd Okręgowy w Olsztynie była bardzo dobrym przykładem dla odzwierciedlenia wskazywanej powyżej sprzeczności interesów.

Przedsiębiorca bowiem wniósł o ustanowienie służebności przesyłu za wynagrodzeniem w kwocie 12.000,00 zł, zaś szerokość pasa oznaczył na 15 m od osi linii energetycznej 110 kV w obie strony. Tymczasem Sąd Rejonowy w Olsztynie ustanowił służebność przesyłu wedle szerszej strefy, co pociągnęło za sobą ustalenie wynagrodzenia na poziomie 167.376,00 zł. Różnica jest zatem bardzo duża i w świetle tej okoliczności trudno oczekiwać, aby przedsiębiorca nie skorzystał ze swojego prawa do złożenia środka odwoławczego.

Można zadać sobie pytanie, co spowodowało tak istotną różnicę w wynagrodzeniu zawnioskowanym przez przedsiębiorcę, a tym ustalonym przez sąd.

Nietrudno się domyślić, że wpływ na to mają dwie przyczyny. Po pierwsze przedsiębiorca chciał uzyskać prawo do korzystania z nieruchomości jak najmniejszym kosztem i świadomie obniżył wynagrodzenie, które „zaproponował” we wniosku. Po drugie sąd ustalił większy pas ograniczenia własności dla linii energetycznej, w porównaniu z tym, który zaproponował przedsiębiorca.

Sąd Okręgowy podzielił wątpliwości przedsiębiorcy rozpoznając jego apelację co do ustalonej szerokości pasa służebności przesyłu, co stanowiło podstawę do przekazania sprawy Sądowi Najwyższemu w formie zagadnienia prawnego.

W uzasadnieniu swojego postanowienia Sąd Okręgowy podkreślił, że w dotychczasowym orzecznictwie można wyróżnić dwa sposoby spostrzegania pasa służebności przesyłu.

Pierwsze stanowisko opowiada się za poglądem, zgodnie z którym pas służebności należy utożsamić wyłącznie z tą częścią nieruchomości, na której przedsiębiorca wykonuje swoje czynności w celu właściwego korzystania z urządzeń i zgodnie z ich przeznaczeniem. Na przestrzeni kilku lat obowiązywania przepisów o służebności przesyłu powszechnie uznano, że obciążenie tym prawem może obejmować uprawnienia takie jak dostęp, korzystanie poprzez bieżącą eksploatację, dokonywanie kontroli, przeglądów, konserwacji, modernizacji, remontów, usuwanie awarii oraz wymiany urządzeń posadowionych.

Stąd też bardzo często formułuje się określenie służebności czynnej obejmującej pas eksploatacyjny jako odzwierciedlenie intencji ustawodawcy. Na tej podstawie sformułowano zasadę, że wynagrodzenie za współkorzystanie z nieruchomości przez przedsiębiorcę jest obligatoryjnym elementem ekwiwalentu wypłacanego właścicielowi lub użytkownikowi wieczystemu z tytułu ustanowienia służebności przesyłu.

W takiej sytuacji to przedsiębiorca będzie miał bardzo duży wpływ na wartość wynagrodzenia, ponieważ co do zasady jako profesjonalista powinien mieć wiedzę jaki teren jest mu potrzebny prawidłowego i niezakłóconego działania sieci przesyłowej przedsiębiorstwa.

Art.  305 [1]

Nieruchomość można obciążyć na rzecz przedsiębiorcy, który zamierza wybudować lub którego własność stanowią urządzenia, o których mowa w art. 49 § 1, prawem polegającym na tym, że przedsiębiorca może korzystać w oznaczonym zakresie z nieruchomości obciążonej, zgodnie z przeznaczeniem tych urządzeń (służebność przesyłu).

Drugie stanowisko opowiada się za poglądem, zgodnie z którym pas służebności nie należy utożsamiać tylko i wyłącznie z terenem, na którym przedsiębiorca wykonuje swoje czynności. Zwolennicy tego poglądu podkreślają, że pas służebności przesyłu powinien obejmować również obszar nieruchomości, na którym właściciel jest ograniczony w realizowaniu określonych uprawnień na podstawie przepisów o treści i wykonywaniu własności na skutek istnienia urządzeń.

Na podstawie tego stanowiska sformułowano często pojawiające się pojęcie służebności biernej obejmującej strefę ochronną lub strefę ograniczonego korzystania. Kluczem do zrozumienia tego stanowiska jest przyjęcie założenia, że wynagrodzenie za ustanowienie służebności powinno równoważyć wszelki uszczerbek związany z trwałym obciążeniem nieruchomości oraz być proporcjonalne do stopnia ingerencji przedsiębiorcy w prawo własności. W takim przypadku ekwiwalent z tytułu ustanowienia służebności przesyłu zawiera wynagrodzenie za współkorzystanie z nieruchomości przez przedsiębiorcę oraz odszkodowanie z tytułu ograniczenia w swobodnym decydowaniu przez właściciela o sposobie korzystania z nieruchomości (np. za obniżenie wartości nieruchomości).

Rola przedsiębiorcy w kształtowaniu wynagrodzenia za ustanowienie służebności przesyłu wedle drugiego stanowiska jest nieco mniejsza. Co prawda pas służebności przesyłu oparty na strefie ochronnej zawiera w sobie pas eksploatacyjny, jednakże powoduje to zwiększenie przysługującego właścicielowi wynagrodzenia.

Biorąc pod uwagę przedstawione stanowiska, trudno ocenić które z nich są prawidłowym odzwierciedleniem intencji ustawodawcy.

W omawianej sprawie sąd rejonowy ustanowił służebność przesyłu mając na uwadze zapisy obowiązującego planu zagospodarowania przestrzennego określającego strefę bezpieczeństwa dla linii 110 kV.

Ponadto z uzasadnienia postanowienia wynika, że przedsiębiorca uczestniczył w postępowaniu poprzedzającym uchwalenie planu składając propozycje co do szerokości strefy bezpieczeństwa dla linii wysokiego napięcia.

W tych okolicznościach (abstrahując już od omawianej sprawy) muszę przyznać, że czasami jestem zdumiony zachowaniem przedsiębiorców przesyłowych. Bardzo często zdarza się bowiem, że w postępowaniu poprzedzającym uchwalenie miejscowego planu składają wnioski o uwzględnienie szerokiej strefy ograniczonego użytkowania, tymczasem już w postępowaniu w ustanowienie służebności przesyłu dla tych samych urządzeń wnioskują o szerokość pasa nierzadko o połowę mniejszą.

Oczywiście można to wytłumaczyć odmiennym zakresem strefy ochronnej i pasa eksploatacyjnego, nie mniej w mojej ocenie przyczyna leży gdzie indziej, a mianowicie w kwestii odpowiedzialności za roszczenia, jak i ich wysokości.

Spotkałem się również z sytuacjami, gdzie przedsiębiorca zawierał z właścicielem umowę o ustanowienie służebności przesyłu, gdzie we własnym zakresie określał powierzchnię konieczną do prawidłowej eksploatacji urządzeń.

Po kilku latach od ustanowienia służebności okazywało się, że przedsiębiorca przekroczył powierzchnię służebności przesyłu w celu wykonania konserwacji, ponieważ była zbyt mała.

Wnioski nasuwają się same….

Wracając jednak do omawianej sprawy, należy podkreślić, że skoro tak szeroka strefa nie była przedsiębiorcy przesyłowemu potrzebna do prawidłowej eksploatacji sieci, to mógł przecież domagać się ustanowienia w planie mniejszej strefy ograniczonego użytkowania (zob. wyrok Sądu Okręgowego w Legnicy – II Wydział Cywilny Odwoławczy z dnia 17 października 2013 r., II Ca 463/13). Mogłoby to prowadzić do konkluzji, zgodnie z którą obszar konieczny do wykonywania służebności przesyłu w każdym przypadku powinien ustalać biegły związany z danym rodzajem urządzeń przesyłowych celem zachowania zasady równości stron.

Sąd Najwyższy jednakże dotychczas zdecydowanie opowiadał się ku pierwszemu poglądowi, nie mniej jednak nie odmawiał właścicielowi prawa do żądania odszkodowania, ponieważ jest ono pojęciem węższym, aniżeli wynagrodzenie (zob. uchwała SN z 11 grudnia 2015 r., III CZP 88/15; postanowienie SN z 5 kwietnia 2012 r., II CSK 401/11).

Trudno nie zgodzić się z Sądem Najwyższym, że samo odszkodowanie np. z tytułu obniżenia wartości gruntu nie może być „automatycznie” przyznawane jako jeden ze stałych składników wynagrodzenia z tytułu ustanowienia służebności przesyłu.

Po pierwsze dlatego, że szkoda co do zasady powinna być wykazana przez właściciela (art. 6 k.c.) a po drugie, właściciel mógł uprzednio uzyskać już należne mu świadczenie od gminy w ramach szkody lokalizacyjnej. Z drugiej strony urządzenia mogły zostać wybudowane nielegalnie, zaś poszczególni właściciele nigdy nie uzyskali odszkodowania z tytułu obniżenia wartości nieruchomości.

Dlatego zawsze konieczna jest indywidualna ocena każdego stanu faktycznego sprawy. Tym niemniej, warto oczekiwać na końcowy rezultat prac Sądu Najwyższego nad tym zagadnieniem. Ewentualna treść uchwały Sądu Najwyższego będzie miała duży wpływ na praktykę.

***

Postanowienie Sadu Okręgowego w Olsztynie z 5 grudnia 2017 r. w sprawie o sygn. akt IX Ca 268/17 <<zobacz>>

1. „Czy zakres obciążenia nieruchomości służebnością przesyłu polegającą na posadowieniu na niej urządzeń elektroenergetycznych obejmuje tylko pas eksploatacyjny, niezbędny przedsiębiorstwu przesyłowemu do właściwego korzystania z urządzeń infrastruktury elektroenergetycznej, czy też do zakresu obciążenia nieruchomości służebnością przesyłu zalicza się pas ochronny linii, w tym także wskazany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego ?

2. Czy ustalając odpowiednie wynagrodzenie za ustanowienie służebności przesyłu dotyczącej urządzeń elektroenergetycznych należy brać pod uwagę ograniczenia właściciela obciążonej nieruchomości w jego uprawnieniach związanych ze sposobem wykonywania władztwa nad nią w obszarze objętym pasem ochronnym wskazanym w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego ?”

3 Discussion to this post

  1. Robert pisze:

    Bardzo ciekawy artykuł.
    Brakuje mi tylko orzeczeń Sądu Najwyższego wydanych już po uchwale z 11 grudnia 2015 r., III CZP 88/15, a to:
    W postanowieniu Sądu Najwyższego dnia 9 sierpnia 2016 r. sygn. akt: II CSK 770/15 przyjęto, że obszar strefy kontrolowanej określonej w § 10 w związku z § 110 rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 26 kwietnia 2013 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać sieci gazowe i ich usytuowanie (Dz. U. 2013 r., poz. 640) oraz w załączniku nr 2 do tego rozporządzenia, nie pokrywa się z zakresem obciążenia nieruchomości służebnością przesyłu ustanowioną dla gazociągu wybudowanego przed dniem 12 grudnia 2001 r., a ograniczenia właściciela nieruchomości związane z ustanowieniem strefy kontrolowanej, znajdującej się poza pasem służebności przesyłu, mogą być kompensowane w ramach wynagrodzenia za ustanowienie służebności przesyłu (art. 305 2 § 2 k.c.).

    W postanowieniu z dnia 20 kwietnia 2017 r. sygn. akt: II CSK 505/16 Sąd Najwyższy jednoznacznie opowiedział się za uwzględnianiem w wysokości wynagrodzenia za ustanowienie służebności przesyłu także strefy kontrolowanej.

    Kwestię tę podzielił w kolejnym postanowieniu z dnia 12.10.2017 r. sygn. akt: IV CSK 724/16, stwierdzając, że obszar strefy kontrolowanej musi być uwzględniony przy wyliczeniu wynagrodzenia za ustanowienie służebności przesyły, albowiem nie może być tak, że ograniczenia prawa właściciela gruntu na skutek utrzymywania instalacji przesyłowej, związane z określonymi normami budowlanymi, sanitarnymi, nie będą zrekompensowane.

    • Przemysław Sikora pisze:

      Panie Robercie,
      Słusznie zwrócił Pan uwagę na orzeczenia wydane po uchwale w sprawie III CZP 88/15, jednakże nie bez powodu nie wskazywałem na nie we wpisie. Post dotyczy bowiem problemu określania zakresu służebności przesyłu wedle zapisów mpzp i innych wytycznych, natomiast judykaty II CSK 505/16, IV CSK 505/15 i IV CSK 724/16 zostały poświęcone w niemal całym zakresie wynagrodzeniu i sposobu jego określania. Tak naprawdę nie wprowadziły one również jakiegokolwiek „novum” w ramach spraw przesyłowych. Są one potwierdzeniem wcześniejszego stanowiska SN, zgodnie z którym właścicielowi należy się wynagrodzenie, który niejako „usuwa” wszelki uszczerbek majątkowy w związku z ustanowieniem służebności.

      Powierzchnia służebności przesyłu w mojej ocenie nie powinna być utożsamiana ze strefą kontrolowaną wynikającą z rozporządzenia ponieważ zapisy Kodeksu cywilnego podkreślają jej czynny charakter. Wedle mojej oceny byłoby to wprost sprzeczne z intencją ustawodawcy. Nie zmienia to jednak tego, że SN ma rację, że właściciel ma prawo uzyskać wynagrodzenie w pełni oddające m. in. jego ograniczeniom w tzw. strefie biernej przy założeniu, że one istnieją. Nie można z góry zakładać, że one występują tylko dlatego, że właściciel podnosi takie twierdzenie. W moim przekonaniu z uwagi na charakter odszkodowawczy tej części ekwiwalentu, to na właścicielu spoczywa obowiązek wykazania szkody poprzez odpowiednie formułowanie twierdzeń, wniosków dowodowych etc. zgodnie z zasadą wynikającą z art. 6 stosowanej odpowiednio w trybie art. 13 par. 2

  2. Robert pisze:

    Zgadzam się z Panem. Wszystko zależy od zgłoszonych wniosków dowodowych. Pozdrawiam serdecznie.

Skomentuj Przemysław Sikora Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.